środa, 6 maja 2015

Gwiazda życia

Gwiazda życia - symbol ratownictwa medycznego. Wykonana ze srebra w technice metal clay. W mojej wersji prosta, przyciemniona dzięki oksydowaniu, o matowym wykończeniu. Zawieszona na prostym czarnym rzemieniu. 



czwartek, 26 marca 2015

Wiosna i "Tajemniczy temat"

Brałam udział w konkursie w którym tematem przewodnim miał być agat wylosowany wśród kamieni przekazanych przez sklep KAMIENIOLOMY.PL

Dodatkowym utrudnieniem był "Tajemniczy Temat" dołączony do kamienia. Temat brzmiał "JA". Chodziło o wyrażenie siebie, swojej osobowości.


Trafił mi się kamień żółto-zielonkawy, a że już każdy marzył o wiośnie, taki właśnie motyw przewodził mojemu projektowi.

Cóż... na konkurs wypada zrobić coś ciekawszego niż zazwyczaj, coś nowego. Nie byłabym zadowolona tworząc coś, co już kiedyś wyszło spod mojej igły, choćby nawet było większe i okazalsze niż zwykle. Nie wypada powtarzać utartych schematów i wzorów.

Tak duży kamień wymagał solidnej oprawy, ale jednocześnie miał być widoczny, nie przytłumiony dziesiątkami dodatków. Od razu nasuwał się pomysł na naszyjnik... Ale... No właśnie... Ja wcale nie lubię naszyjników, nie noszę ich. Co by tu zrobić... Broszka wydawała mi się zbyt banalna, wisior też... W końcu robię je dość często.

I nagle.... Olśnienie... Przecież niedawno już robiłam pracę 2w1. Teraz już poszło "błyskawicznie" - o ile można tak powiedzieć w odniesieniu do haftu sutaszowego.


Na początek kamień zyskał delikatną oprawę z koralików i stał się samodzielnym wisiorem.




Później wytrwale, koralik po koraliku zeszywałam delikatne jak wiosenne pędy zawijaski łącząc je w kształt filigranowego naszyjnika.

Kilka elementów łączących i jednym ruchem agatowy wisior wylądował w centrum naszyjnika.


I tak, w kilka sekund możemy mieć niewielki, ale elegancki dodatek lub okazały, ale równocześnie filigranowy i lekki wiosenny naszyjnik o niezwykłej formie.

A co to wspólnego z tajemniczym tematem? Uwielbiam wiosnę i kolor zielony. Fascynuje mnie budząca się do życia przyroda. Jednocześnie lubię rzeczy ładne ale i praktyczne.
A w pracowni już powstają kolejne wielofunkcyjne dodatki.

wtorek, 24 lutego 2015

Lady in Red

Lubię stawiać przed sobą wyzwania...
Znajome zamówiły dla naszej wspólnej koleżanki Marty na imieniny czerwony komplet z shibori - kolczyki i bransoletę... 
Tylko że one chciały, by był duży i okazały, a Marta jakoś przy okazji napomknęła, że nie nosi dużych kolczyków.
I co tu zrobić? 

Pomysł wpadł do głowy błyskawicznie, choć wiele czasu zajęło mi zaprojektowanie idealnego rozwiązania.

Zaczęłam od dość klasycznych, niewielkich kolczyków w soczystej czerwieni.


Następnie kolczyki zostały wzbogacone o delikatnie ozdobiony koralikami i kryształkami element z jedwabiu

Oczywiście moim zamysłem było, aby w zależności od potrzeby, kolczyki można było łączyć lub rozdzielać. To było najtrudniejsze zadanie. Zrobić to tak, żeby elementów łączenia nie było widać i aby na dodatek było ono stabilne. Wygląda na to, że się udało.

Do tego oczywiście bransoleta na metalowej bazie. Tu już nie miałam ograniczeń wielkości.



 Tak się prezentuje komplet w wersji mniejszej, np. do pracy

A tak wygląda komplet w wersji na większe okazje


 Polubiłam tworzenie "wielofunkcyjnej" biżuterii. Nowe pomysły czekają w kolejce do realizacji.


wtorek, 27 stycznia 2015

Sweet Rose


 Jak każda kobieta uwielbiam biżuterię.
Nie wiem jak to się stało, że do tej pory nie zaprojektowałam biżuterii z shibori dla siebie.


Okazją do tego stał się zakup nowej sukienki. Bladoróżowa, ozdobiona czarną koronką wymagała wyjątkowych dodatków.
Sięgnęłam po jedwabną wstążkę w pięknym kolorze "Pink Storm" - srebrzysta szarość, lekko ożywiona delikatnym różem; miałam jej wystarczająco tylko dla jednego kompletu. 


Postanowiłam połączyć jedwab z drugą swoją ukochaną techniką - z sutaszem. 
I w ten sposób, dzięki kryształom Swarovski, taśmie cyrkoniowej oraz wysokiej jakości koralikom i kryształkom powstał komplet Sweet Rose.
Komplet jest... chyba taki jak ja. Na pierwszy rzut oka szary, niepozorny, delikatny, odgrodzony sutaszową barierą. Miejscami lekko ożywia go dodatek różu, ale wnikliwy obserwator zauważy niewielkie, czarne kryształki dodające charakteru.